Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:1436.10 km (w terenie 261.00 km; 18.17%)
Czas w ruchu:56:29
Średnia prędkość:25.43 km/h
Maksymalna prędkość:59.60 km/h
Suma kalorii:23167 kcal
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:46.33 km i 1h 49m
Więcej statystyk

Wtorek, 31 sierpnia 2010

47.20 km
  • 01:42
  • Temp.12.0°C
    metrów pod górę

    Los, fatum, przeznaczenie

    Z rana wychodząc z psem na drzwiach taki oto plakat:
    Plakat zawodów Słupia XC © Rammzes


    Wreszcie coś ta Słupia "reklamuje" swoje zawody.


    Standardowa rundka i byłby rekord okrążenia, bo cisnąłem ze średnią ok. 33km/h. Jakieś 1,5km trach, coś poszło w kole. Podejrzewałem, że rozsypał się kolejny wianek. W piwnicy okazało się, że awaria troszku bardziej poważna. Wyrwałem całą miskę ;D Koło do wyrzucenia.

    Mam jeszcze jedno w zastępstwie - też z prehistorycznych czasów na wianki - ale szprychy strasznie luźne. Tak więc wziąłem się za wymianę i centrowanie koła. Mistrzem w to nie jestem, ale po 1,5godzinie kółko nie wydaje żadnych dźwięków i bije tylko minimalnie na boki, co nie wpływa na komfort jazdy.

    Mało mi jeszcze roweru było i po 21:00 wylazłem znowu. Wjechałem w las i jakoś ciemniej niż zawsze. Przejechałem małe czterokilometrowe kółko i wróciłem do miasta. Pokręciłem po wszystkich większych ulicach i do domu...

    Dzień 31 sierpnia po raz kolejny nie bez przygód. W 2009roku latałem nad maską, teraz awaria znacznie przyjemniejsza, niemniej jednak denerwująca. Za rok już będzie bez przygód.

    Poniedziałek, 30 sierpnia 2010

    53.70 km
  • 01:55
  • Temp.17.0°C
    metrów pod górę

    Krótko

    Z rana mało czasu, śmignąłem do Ustki asfaltem a powrót żółtym szlakiem.

    Na molu sporo ludzi, na plaży pustki © Rammzes


    Niedziela, 29 sierpnia 2010

    18.00 km
  • 00:58
  • Temp.13.0°C
    metrów pod górę

    Mokro

    Wczoraj wolne ze względów zdrowotnych. Dziś wszystko gra. Wszystko oprócz pogody. Ledwo wyjechałem z domu i zaczyna padać. Przeczekuje więc deszcz pod drzewkiem. Nie chcąc znów upaprać całej bluzy zwalniam do 18km/h, czyli prędkości do której opony dają sobie rady z odprowadzaniem wody. Potem znowu deszcz, który przeczekuje pod kinem Millenium, a potem wśród pięknej, pełnej (nie często jest pełna!) tęczy powrót do domu. A to zdjęcie tęczy już po powrocie. Lipa :)


    I po tęczy © Rammzes


    Piątek, 27 sierpnia 2010

    33.00 km
  • 01:16
  • Temp.15.0°C
    metrów pod górę

    Standard

    Miałem dzisiaj nie jeździć, ale przestało padać więc wyszedłem krótko pokręcić.

    Czwartek, 26 sierpnia 2010

    59.00 km
  • 02:19
  • Temp.12.0°C
    metrów pod górę

    Nocne harce

    Zapomniałem wymienić baterie w latarce. Wiadomo czym się skończyło.

    Było chłodno... ale nie mi. Nogawki zdały egzamin.


    To jeszcze je lato? © Rammzes


    Środa, 25 sierpnia 2010

    48.00 km
  • 01:55
  • Temp.17.0°C
    metrów pod górę

    Do Ustki na sztorm

    Do Ustki miałem jechać lasami, ostatecznie zdecydowałem się na asfalt, bo Bóg tylko wie czy na głowie nie znalałaby jakaś gałąź. Tak czy siak jechało się całkiem całkiem. Żeby jechać prosto trzeba było położyć się na wietrze ;D

    Wiatr zachodni zajechałem więc na zachodnią część mola. Dobry wybór. Zanim jednak zasłużyłeś na oglądanie sztormu trzeba było przeprawić się przez ściankę piachu. Dawało po twarzy naprawdę ostro!

    Mała przeszkoda z piasku © Rammzes


    Po przejechaniu przeszkody można było podziwiać potęgę żywiołów.

    Sztrom w Ustce © Rammzes


    Sztorm w Ustce II © Rammzes


    Sztorm w Ustce III © Rammzes


    Posiedziałem grubo ponad godzinę. Wychyliłem się z nad betonowego kawałka, który dotychczas chronił mnie skutecznie przed wiatrem i chciałem zrobić zdjęcie od strony zawietrznej. O ludzie! Ręce chodziły tak jak wiatr zawiał!

    Sztrom w Ustce IV © Rammzes


    Potem ponowna przeprawa przez ściankę piachu i nudna walka z wiatrem podczas pedałowania.

    Wtorek, 24 sierpnia 2010

    34.20 km
  • 01:13
  • Temp.18.0°C
    metrów pod górę

    Ścig

    Jak to mówi przysłowie kto nie ma głowy ten ma w nogach :))

    Na Arciszewskiego podczepiłem się pod skuter, a potem go wciągnąłem. Podobał mi się wyraz twarzy kierowcy ;D

    Poniedziałek, 23 sierpnia 2010

    7.60 km
  • 00:16
  • Temp.20.0°C
    metrów pod górę

    Fertig!

    Cały dzień na nogach, nie było czasu pokręcić. W serwisie odkręcili mi wkład suportu. Potem chwilka relaksu na koszu i powrót do roweru. Wiertarka w ręce i próby wyciągnięcia gwintu. Wiertła wszystkie za grube, więc było trzeba skoczyć do dziadka. Lepsze wiertło to i wreszcie szło dziurę wywiercić. Ale i tak to nie było to. Z pomocą przyszedł kolega dziadka, który w garażu ma stołową wiertarkę. Raz, dwa i dziurka zrobiona! No i na szczęście na tym zestawie napędu dojeżdżę do końca roku ;)

    Niedziela, 22 sierpnia 2010

    42.80 km
  • 02:24
  • Temp.28.0°C
    metrów pod górę

    Rezerwat Przyrody Jezioro Modła

    W Dolinie Charlotty widziałem QRT'a 30, który latał po tamtejszych ścieżkach. Ja pojechałem dalej żółtym szlakiem.

    W Wodnicy odbiłem na R-10kę, a potem wjechałem w pola uprawne, co by wyjechać prosto w Dunionowie. Było ciężko.

    Nie mam coś szczęście do jezior. Tutejsze Jezioro Modła na mapie wydaje się sporawe, będąc na miejscu go nie widziałem :) Pokręciłem trochę po tamtejszych płytach Jumbo i terenem do domu.

    A teraz szykuje się ostra burza... ^^

    A jutro idę do serwisu z nadzieją, że młodzi odkręcą mi wkład suportu za free ;D A jak nie to będzie trzeba zejść na miasto :/

    Rezerwat Przyrody Jezioro Modła © Rammzes


    Sobota, 21 sierpnia 2010

    44.10 km
  • 02:20
  • Temp.21.0°C
    metrów pod górę

    Nocne harce

    Oj, serce biło mocno ;D Po nocach w terenie jeździ się ciężko, ale po asfalcie bajeczka. Szkoda, że rower nie ten :/