Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Niedziela, 12 lipca 2009

37.90 km
  • 01:38
  • Temp.21.0°C
    metrów pod górę

    Słupsk - Siemianice - Jezierzyce - Wiklino - Lubuczewo - Słupsk

    Trasa: Słupsk - Siemianice - Jezierzyce - Jezierzyce Osiedle - Kukowo - Wiklino - Wrzeście - Lubuczewo - Słupsk

    Wstałem dziś wcześnie i zobaczyłem, że wiatru prawie nie ma, niebo co prawda zachmurzone, ale nie zapowiadało się na deszcz, więc wybrałem się z rana na mały wyjazd. Droga z Jezierzyc do Kukowa i Wiklina pierwsza klasa: prościutka, bez żadnych zapadnięć, do tego na przemian były pola, las, pola, las... W Wrześciu na szkole znajdował się napis: "Nauka, Bóg, Honor, Ojczyzna". Jestem ciekaw czy te dzieciaki rzeczywiście są kształceni na 'średniowiecze'. Wyjeżdżając z Wiklina w kierunku Słupska droga zmienia się, ale nie należy do najgorszych. W Lubuczewie wpadłem do sklepu po wodę, bo słoneczko prażyło... I potem był dramat. Wsiadając znów na rower lewe kolano tak zaczęło boleć, że aż strach. Potem w miarę się rozjeździło, ale ból nie ustepował. Jeżeli wogóle ktoś czyta tą "wycieczkę" i wie co zrobić, żeby kolana nie bolały to walcie w komentarzach jakieś porady :) Po obiedzie mam/miałem zamiar pojechać jeszcze do Ustki. Może ból ustąpi...


    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy.
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!