Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58218.49kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Poniedziałek, 31 sierpnia 2009

2.50 km
metrów pod górę

Ostatnia podróż Krossa :((

Ostatni dzień wakacji. Pojechałem zobaczyć o której mam rozpoczęcie roku i trach... Pojeb wjebał się we mnie samochodem i spierdolił z miejsca wypadku. Najprawdopodobniej mam jego blachy... Zdjęć narazie nie zamieszczam, bo co zejdę do piwnicy zobaczyć rower to mnie kurwica bierze i odechciewa mi się pstrykać.

Miałem mase szczęścia, że nie skończyło się żadnym złamaniem, a co gorsza śmiercią, bo jechał co najmniej 60km/h!!! Trzy małe obtarcia na nodze, stłuczona łydka, która już prawie doszła do siebie. Dziś zejdę do piwnicy, zrobić jako tako do jazdy mój stary poczciwy rower Kross Grand - istny czołg, ok. 17kg!!!

Mam nadzieje, że chuja udupie w więzieniu!




EDIT 4 wrzesień 2009 rok:
dziś byłem zdałem relację policji.. Mam nadzieje, że ten samochód co go znalazłem, to jest on i będzie sprawa w sądzie (jeszcze lepiej gdyby nie było sądu :D) i odzyskam swój rower - A8-ka niekoniecznie :D Z tym starym rowerem nie tak łatwo jest. Muszę jeszcze dokupić zapinki plastikowe na licznik i będzie jako tako jeździł :D


EDIT 5 wrzesień 2009 rok:

Dołączam wreszcie fotki walniętego Krossa [*] ;D Tło może niespecjalne, bo zdjęcia robione w piwnicy.


Walnięta rama © Rammzes


Siodełko też rąbnięte © Rammzes


Puknięta rama i zcentrowane koło © Rammzes



Komentarze
BoaPoweR-removed
| 20:56 czwartek, 12 sierpnia 2010 | linkuj takie pytanko - jak zakończyła się ta sprawa ?
Kulek
| 09:42 sobota, 12 września 2009 | linkuj co za idioci ... zero szacunku dla rowerzystów ;x ostatnio też miałem podobną sytuacje ,że wymusił pierwszeństwo gdybym nie zahamował to bym leżał na jego masce ..
rammzes
| 14:59 czwartek, 3 września 2009 | linkuj Łatwo mówić gorzej zrobić. Wkurza mnie nieudolność policji. :/ Jak na razie to muszę go znaleźć, bo okazało się, że ten samochód który znalazłem należy do jakiejś babki ://
QRT30 | 07:03 czwartek, 3 września 2009 | linkuj Jak zwiał z miejsca wypadku (ale to chyba nie wypadek, tylko kolizja, wypadek jest jak są obrażenia, przynajmniej tak interpretują to przepisami prawa) to ma przechlapane. Wydój go z kasy, przynajmniej tak żeby starczyło na Krossa A8 :)
BTW. To miałeś niemiłosierne szczęście.
Pozdro.
rammzes
| 14:45 środa, 2 września 2009 | linkuj A widzisz! Kasku nie mam, miałem kupić - potem mi wykupili ten co mi się podobał i ostatnio nie szukałem :D

Jak widać na moim przypadku, nie należy liczyć na szczęście i kask jednak kupić, bo jednemu się uda, drugiemu już niestety nie.

Oczywiście sprawa na policji jest. Mam nadzieje, że go znajdą, bo kurde szkoda kasy, tym bardziej, że rower od maja, a i troszkę kosztował...
michalbiker
| 14:38 środa, 2 września 2009 | linkuj P.S. Mam nadzieje ze jezdzisz w kasku :p
michalbiker
| 14:37 środa, 2 września 2009 | linkuj Zgłoś to natychmiast na policje, niech gnój pójdzie tam gdzie jego miejsce i niech przysłowiowo "schyla sie po mydełko".
Co on sobie myślał, ze zbiegnie z miejsca wypadku i nic mu sie nie stanie?
Moze to byl jakis lebek bez prawa jazdy, albo koles po alkoholu.
Pozdrawiam!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!