Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Niedziela, 13 września 2009

13.00 km
  • 00:34
  • Temp.15.0°C
    metrów pod górę

    Trochę historii z rodziny

    Z rana cały dzień padało. Zszedłem więc do piwnicy porobić coś przy rowerach. Szybko się uwinąłem, do F1 jeszcze późno a w domu nie było co robić. Sięgnąłem więc po starą walizkę w której odkryłem niesamowite rzeczy. O tym później.

    Po słabym wystepie BMW i błędzie Hamiltona wybrałem się na przejażdżkę po mieście. Nic ciekawego się nie działo, więc nie ma o czym pisać.

    Powróćmy więc do tytułu wpisu. W tejże walizce znalazłem kilkanaście gazet "Solidarności" z '81 roku, jak i dwie gazeciny z '39!! Do tego była masa zdjęć klubów piłkarskich, list z Realu Madryt, haftów mojej babci, wierszy, listów....

    I tak oto zejście do piwnicy okazało się być bardzo ciekawe. Dowiedziałem się, że moja babcia (niestety już nie żyje) lubiła haftować. Na kartkach była masa jej własnych pomysłów, które zrobiły na mnie olbrzymie wrażenie.
    Mój wujaszek pozostawił po sobie kilka listów. Najprawdopodobniej korespondował z panną która mu się spodobała. Rok listów - '77 rok(co widać na zdjęciach poniżej).
    Znalazłem też kilka kartek wierszy. Nie wiem tylko kto jest ich autorem. Albo mój tata, albo właśnie wujek. Niestety teraz nie mogę zapytać się ojca, bo obecnie nie ma go w domu i pewnie szybko nie wróci.. Ale od czego są telefony? :D

    Niektórym może się wydawać, że ten wpis nie ma sensu. Jednak dla mnie ma, bo na serwerze bs od tej pory będę przechowywał treści wierszy "kogoś z rodziny". Nie chce zapisać tego na komputerze w wordzie, bo wiadomo, łatwo usunąć, a z serweru bs będzie trudno stracić, bądź co bądź cenne pamiątki. Tak więc przez kilka, kilkanaście następnych wpisów będę dodawał po jednym z wierszy (o ile uda mi się je odszyforwać, bo tusz się trochę zatarł, jak i pismo niewyraźne).

    Kilka zdjęć antyków ze skrzynki:

    Stare gazetki © Rammzes


    Jeden z haftów babci © Rammzes


    Haft z podpisem babci © Rammzes


    Moim zdaniem najładniejszy ze szkiców babci ;) © Rammzes


    Daty listów © Rammzes




    No i zrodził się pomysł, by w przyszłym roku pojechać po wsiach, gdzie to rodzina Gorgolów mieszkała, a więc do Budowa, Komnina i innych wsi zobaczyć gdzie się wychowywał mój ojciec itd... Przyszły rok zapowiada się niesamowicie, mam tyle pomysłów na wyprawy, że nie wiem czy 4 miesięczne wakacje starczą, aby wszytskie zrealizować :D



    Tak się podnieciłem tym "znaleziskiem" i całkowicie nie zauważyłem, że w tym roku przejechałem już ponad trzy tysięczny kilometr :)


    Komentarze
    benasek
    | 16:16 niedziela, 13 września 2009 | linkuj Taka piwnica to prawdziwa kopalnia skarbow!

    Pozdrawiam
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!