Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Wtorek, 6 lipca 2010

83.60 km
  • 03:09
  • Temp.17.0°C
    metrów pod górę

    ZSL

    Od 4:30 padał deszcz. Prognoza jednak się sprawdziła i o 14 przestało. Obejrzałem jeszcze tylko Les'a Stoud'a i mogłem wyjść popedałować. Wybór padł na Sławno. Krajową 6-ostką ok. 16km. Ja jednak pojechałem mniej ruchliwą drogą.

    Wiatr i chłód dał się dzisiaj we znaki. Bluzę oszczędzałem na powrót, bo wiedziałem, że zanim dojadę na miejsce będzie... mokra :)

    O Sławnie kolega nam kiedyś opowiadał i mówił, że to straszna dziura. Mnie to miasteczko przypominało Słupsk. Z tą różnicą, że nijak tam nie szło połapać się w znakach drogowych... :) Na szczęście policji nie było, bo nazbierałbym trochę mandatów ;D

    Do wycieczki się nie przygotowałem, tzn. nie poczytałem co tam jest i jaką miało historię. Na wjeździe od razu moją uwagę przykuła jakaś wieżyczka. Podjechałem i okazało się, że to pałacyk z XIX/XX wieku, w którym obecnie znajduję się zespół szkół zawodowych.

    Zespół Szkół Zawodowych w Sławnie © Rammzes


    Potem oczom pokazały się Baszty, które jednak wyszły znacznie gorzej od tych marnych zdjęć, które macie okazję podziwiać :)

    Następnym punktem był gotycki Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Z zewnątrz wyglądał okazale. Wchodząc do środka przeczytałem tabliczkę "W miejscu świętym obowiązuje odpowiedni strój". Zdjąłem okulary, poprawiłem stojące włosy i wszedłem. Daremne były moje wysiłki dla "osoby boskiej", gdyż akurat odbywała się msza. Nie chciałem przy babciach paradować w kolarskim stroju. Przez szybkę zobaczyłem tylko ołtarz i pojechałem dalej.

    Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sławnie na tle jakże pięknego nieba ;) © Rammzes


    Sławno - miasto przyjazne rowerzystą © Rammzes


    Pokręciłem się tu i ówdzie. Minąłem rzeźbę przedstawiającego jakiegoś rycerza na koniu walczącego ze smokiem. Po przyjeździe do domu i sprawdzeniu okazało się, że był to Chrystys wjeżdżający na osiołku ;D "Jest to Chrystus wjeżdżający do Sławna na osiołku. W jednej dłoni trzyma gołębia - znak Ducha Świętego, w drugiej mały krzyżyk - symbol cierpienia i odkupienia. Przed Chrystusem stoi sławieński Gryf, symbol pomorskiego miasta. Autorem rzeźby jest Heinrich Eugen von Zitzewitz, niemiecki artysta pochodzący z podsławieńskiego Noskowa. Twórca podarował rzeźbę Sławnu, prosząc o ustawienie jej przy dawnym wjeździe do miasta, by głosiła nowe tysiąclecie pojednania ludzi i narodów. Zmarł w 1998 r., nie doczekawszy upragnionego nowego tysiąclecia"

    Wracając do domu poczułem się niczym kolarz na Tour de France. Nad głową latał helikopter ;D Minąłem też trójkę kolarzy na szosówkach. Czy zawsze muszą jechać w kierunku przeciwnym do mojego? ;/


    Komentarze
    Kajman
    | 22:17 wtorek, 6 lipca 2010 | linkuj Sławno to bardzo miłe miasto, mam tam rodzinę:)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!