Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Niedziela, 15 sierpnia 2010

34.40 km
  • 01:12
  • Temp.28.0°C
    metrów pod górę

    Po remoncie - dzicz w deszczu!

    Cały dzień ukrop, a ja musiałem kończyć remoncik ;) Skończyliśmy wreszcie (wynik do dupy, zamazane zostały moje bohomazy :() i zaraz szybko na rower. Nie ujechałem 6km a zaczęło padać. Nie zniechęciło mnie to jednak do dalszej jazdy. A im dłużej jechałem tym mocniej padało. Latałem po deszczu jak dziecko ;D Po godzinie jazdy palce mi się "postarzały" od wody ;D


    Komentarze
    michuss
    | 06:13 poniedziałek, 16 sierpnia 2010 | linkuj Ja to samo "zaliczyłem" tydzień temu-3 km od domu rozpętała się ulewa i stwierdziłem, że skoro już tak zmokłem to nie ma sensu wracać, tylko jechać przed siebie. Po 30 km było mi już wszystko jedno tak byłem przemoczony. :)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!