Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58218.49kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Piątek, 20 sierpnia 2010

90.90 km
  • 03:45
  • Temp.22.0°C
    metrów pod górę

    Słowiński Park Krajobrazowy z przygodami pod domem

    Zgodnie z wczorajszymi planami dziś wycieczka do Czołpina co by trochę się powspinać po wydmach.

    Morze Bałtyckie © Rammzes




    W Gąbinie mijam gościa w ciuchach Kellysa - zamulał, więc przejechałem obok niego. Słysze jak zmienia przerzutki, jako że ja byłem już całkiem całkiem rozpędzony (jakieś 34km/h) myślałem, że go zostawiłem. W Gardnie Wielkiej się ze mną równa i pyta gdzie jadę. Czyli jednak siedział mi na kole... Powiedziałem jedno zdanie i już zgubiłem rytm oddechu. Wkurzył mnie, więc przyspieszyłem raz jeszcze. Siadł na koło i siedział do Smołdzina. Podziękował za miłą (;D) jazdę i skręcił na Rowokół. Ja już bez przygód na plaży w Czołpinie zameldowałem się po niespełna 1,5h.

    Wydma Czołpińska © Rammzes


    Wydma Czołpińska II © Rammzes


    Teraz czeka mnie około dwukilometrowy spacerek plażą. Zeszło szybko. Potem kolejne 2km przez wydmy - kilka mniejszych i większych górek ale szło się całkiem przyjemnie. No, może gdyby nie turyści, którzy wkurwiali, że nie dam rady ;|

    Wydma Czołpińska III © Rammzes


    Koniec piachów i zaczął się normalny teren, gdzie wreszcie można pedałować. Kałuż pełno, zaraz byłem cały w błocie, więc postanowiłem do domu wrócić lasami.

    Jak zawsze krzywy © Rammzes


    Na czerwonym szlaku spotkałem sympatyczną parę. Chwilkę pogadaliśmy i dalej każdy pojechał w swoją stronę.

    Taki oto widoczek © Rammzes


    Na punktach widokowych zatrzymywałem się dosłownie na chwilkę, bo jest zakaz wjazdu rowerami na nie. Trzeba więc było rower zostawić bez przypięcia. Na szczęście nikomu się nie spodobał.

    Rowerzystów było sporo © Rammzes


    Na ulicy w Rowach znalazł się cwaniaczek w samochodzie. Jechał z naprzeciwka, chciał się popisać przed jakże urodziwą panną w fotelu obok i skręcał w moją stronę. Ja więc wyjechałem na środek wąsiej uliczki. Stanąłem na środku co by przejechać nie mógł. Okienko otworzył i wymieniliśmy poglądy. Ostatnio za dużo klnę ;/

    W terenie masa kałuż. Fajnie było przejeżdżać przez te, które stały na słońcu. Gorzej z tymi pochowanymi w cieniu.

    Już w Słupsku - na szczęście - słyszę trzask. Lewe ramię korby się odkręciło. Staje więc, wyjmuje klucz i chce dokręcić. Zerwał się gwint śrubki! Łepkiem cisnąłem gdzieś na ulice. Masakrycznie wkurzony przeszedłem się do domu... Teraz kombinuj człowieku jak wykręcić ten zasrany gwint. Od początku roweru miałem problem z tą korbą. Pomału zastanawiam się czy na wiosnę nie kupić korby z hollowtech'iem II... ;/

    Urwany gwint śruby :) © Rammzes



    Komentarze
    rammzes
    | 08:16 sobota, 21 sierpnia 2010 | linkuj Barklu - zapraszamy :) Taki spacerek po wydmach wysysa całą siłę z nóg ;D
    Shrink - jakiś tam rower w zastępstwie jest, ale to nie to samo... ;/
    Sikor - ma się te siłę w nogach! ;D Ale jak ona pękła to nie wiem...
    K4r3l - tu gdzie wytyczony jest szlak piasek sypki - nie da rady. A po to jest stworzony tutaj Park Narodowy co by chodzić po szlakach. Niestety niektórzy niszczą te wydmy i biegają po nich całych.
    k4r3l
    | 07:00 sobota, 21 sierpnia 2010 | linkuj a zjechałeś chociaż z takiej wydmy?:)
    sikor4fun-remove
    | 22:32 piątek, 20 sierpnia 2010 | linkuj Zawsze chciałem się tam wybrać :D Na "Polską pustynię" Kiedyś na pewno ! :P
    Ale żeby gwint łurwać przy korbie :D masakra Opanuj się ;D
    Pozdr.
    barklu
    | 17:42 piątek, 20 sierpnia 2010 | linkuj Super te wydmy !
    QRT30
    | 16:47 piątek, 20 sierpnia 2010 | linkuj Kup korbę z HT to od razu poczujesz różnice ze sztywnością, jak depniesz to od razu idzie siłą na koła. Tylko łożyska od tych korb nie dają rady w zimie imho. Dlatego niedawno wyrzuciłem zajechanego LX z HT i zamieniłem na tańszy deore tez HT w GT.
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!