Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Sobota, 19 lutego 2011

31.40 km
  • 01:44
  • 263 metrów pod górę

    Ospany

    Miałem plan przez godzinę, półtora potowarzyszyć szczecińskim Głodomorom, którzy pojechali na kebaba do Niemiec. Niestety poszedłem spać po czwartej i budzik mnie nad ranem nie ruszył.

    Wylazłem jednak wreszcie na rower. Tempo potwornie leniwe. Pojeździłem po singletrackach i troszkę lżej mi się pedaliło. Jak wjechałem w działki to nie mogły się skończyć, gdzieś kręciłem kółka. I potem ukazał mnie się widoczek na jezioro Dąbie. Zdjęcie lipa, widok super ;D




    Trafiłem też na jakiś stary niemiecki cmentarz. I potem z pomocą przyszła technika i doprowadziła mnie do domu. Bez niej znalazłbym się... w Policach ;D Ma się ten zmysł orientacji ;/





    Komentarze
    rammzes
    | 16:31 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj Misiacz - chciałem potowarzyszyć tylko godzinę albo półtora ;p
    Kiedy dołączę? Gdy będzie z 5 stopni na plusie. I sensowna trasa na moją kondycję, a nie żadne Hele, czy inne objazdy Zalewu ;DDD
    Misiacz
    | 15:13 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj Jeśli dobrze odczytałem na obelisku, to postawiono go ku pamięci poległych w latach 1914-1918 (czyli w czasie I wojny światowej) mieszkańców gminy Zuelchow (obecnie Żelechowa - dzielnica Szczecina).
    Misiacz
    | 15:10 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj No, ruszyłeś! A pisałeś, że zimno i z nami nie jedziesz - to jak to jest? :)
    jurektc
    | 11:54 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj Kiedy Ty wreście dołączysz do nas??
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!