Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58218.49kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Sobota, 11 czerwca 2011

116.00 km
  • 04:44
  • Temp.26.0°C
    metrów pod górę

    Oni jak nie oni!

    Wycieczka dookoła Zalewu przeniesiona, ja miałem zamiar przejechać naprawdę spokojną setkę. Adrian i Paweł postanowili się dołączyć. W Szczecinie jeszcze o mało nie straciłem plecaka, a może co gorsza głowy. Nie zauważyłem rusztowania i jak nie przydzwonię... na szczęście w ostatnim momencie schyliłem głowę, ale plecak już się nie zmieścił i się zatrzymałem. Ledwo przekroczyliśmy granicę Adrian wypatrzył czereśnie. Popas. No i 30 minut zleciało na jedzenie. Potem zrobiliśmy najdłuższy dystans bez przerw i wyniósł.... ok. 30km. W Pasewelku kolejny popas. Tutaj znowu udało mi się walnąć w słup ;D Słoneczko tak przygrzewało, że nikomu nie chciało się wstać z ławki. Leniwie jedziemy w kierunku Brussow. Jestem pewien, że nikt z Was nie zobaczy jak to Adrian i Paweł jadą tylko 20km/h! W Brussow kolejny popas, tym razem nad jeziorkiem. Kolejne 30 minut z głowy. Jedziemy dalej, ale nie na długo. Przejeżdżając przez jakąś wioseczkę wyhaczamy zamek. Miejsce totalnie pokręcone. Wystawa zdjęć w stylu Rammsteina, Niemcy nic robiący sobie z naszej obecności... Koniec końców zostaliśmy zaproszeni na festiwal. Jedziemy, jedziemy do Penkun, ale po drodze znowu mijamy czereśnie i zaczynamy pałaszować. Zaczęło się także zbieranie zapasów na dzisiejszy wieczór. Drzewo ogołocone, kręcimy 2km żeby wjechać do Penkun. Tam kolejny postój, ale ten chyba był najkrótszy w czasie całej wycieczki. Dalej Adrian prowadzi nas nowymi ścieżkami pod granicę. Na jednym ze zjazdów ścieło mnie z nóg. Początkowo na liczniku 37. Kilka metrów dalej już 30. Było coraz gorzej, ale jakoś się doczłapałem. Przy rozjeździe kolejna pogawędka, sprawdzenie łącznego czasu przerw.... ponad 4h! Adrian odbił na Gryfino, ja z Pawłem pojechaliśmy w kierunku Szczecina.

    WSZYSTKIE MOJE ZDJĘCIA

    Zamek w Brollin © Rammzes


    Dzisiejsze zdobycze © Rammzes



    Komentarze
    Gryf
    | 07:52 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj Dzięki chłopaki! Było rewelacyjnie już dawno nie miałem takiego wylajtowanej wycieczki - chyba za szczeniaka z kolesiami z podwórka :) O sorki w wrześni w zeszłym roku dołączyłem do grupy "Na azymut" i z nimi przez 3 dni bujaliśmy się po parę km-ów, było rewelacyjnie :)
    http://gryf.bikestats.pl/387672,Bieszczadzki-spontan-plus-wyprawka-Na-azymut-dzien-4.html
    http://gryf.bikestats.pl/387686,Bieszczadzki-spontan-plus-wyprawka-Na-azymut-dzien-5.html
    http://gryf.bikestats.pl/387688,Bieszczadzki-spontan-plus-wyprawka-Na-azymut-dzien-6.html
    Misiacz
    | 23:27 sobota, 11 czerwca 2011 | linkuj Oni potrafią jechać 20 km/h? Chyba jak ciągną TIR-a ;)))
    QRT30
    | 19:14 sobota, 11 czerwca 2011 | linkuj Kiedyś tak straciłem plecak na drzewie, głowa przeszłą pod konarem a z plecaka wystawała pompka i nią zahaczyłem. Na plecach zostały mi same paski od plecaka reszta wyrwana leżała na ziemi :)
    Czereśnie pierwsza liga, ja dziś się za jagodami rozglądałem ale jeszcze nie ma.
    sargath
    | 18:52 sobota, 11 czerwca 2011 | linkuj dzięki za wypad, było zajebiście !!! :)))
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!