Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Piątek, 18 listopada 2011

34.90 km
  • 01:29
  • Temp.11.0°C
    metrów pod górę

    Zalesie

    Jadę skupiony na mym bladym świetle, które daje lampka, aż tu przede mną na długość koła wyskoczyła sarna. Blisko było stłuczki. Kilka kilometrów dalej po raz drugi drogę przecina mi sarna, lecz na szczęście nie tak blisko mnie. Postanawiam spieprzać z lasu, nie chcę z racicy zarobić w głowę. Podczas drogi powrotnej dwa razy drogę przebiegł.. lis.

    I tym sposobem straciłem nieco zaufania do jazdy po ciemku.


    Komentarze
    meak
    | 08:27 poniedziałek, 21 listopada 2011 | linkuj Rammzes, jaka utrata zaufania?! Przecież to, co Ci się przydarzyło było piękne! Sarny chciały się o Ciebie ocierać, lis wywijał kitą! To co te zwierzaki jeszcze mają dla Ciebie zrobić skoro takie atrakcje okazały zbyt małe? ;)

    A tak poważnie to może oprócz lampki (którą może lepiej byłoby wymienić na jakieś mniej blade światło) kupić porządną czołówkę? Wtedy masz jedno światło na wprost, a drugie tam, gdzie obrócisz głowę, może się okazać, że własnie tam będzie jeleń... ;)
    Misiacz
    | 22:45 sobota, 19 listopada 2011 | linkuj K... ;)... Rammzes, Ty to masz "szczęście wszelakie" - odpadające bidony, kasety, wredne sarny, lisy, czekamy na przypadkowego Boeinga spadającego na Twoim szlaku lub wskrzeszonego dinozaura przebiegającego Ci drogę! ;)))
    rowerzystka
    | 23:10 piątek, 18 listopada 2011 | linkuj Witam w klubie :)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!