Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Piątek, 20 kwietnia 2012

36.10 km
  • 01:33
  • Temp.18.0°C
    metrów pod górę

    Hehe

    Ehh. Gówno pojeździłem. Już przed 10:00 byłem ubrany, aż tu dzwoni do mnie właścicielka mieszkania i mówi, że umówiła, iż za jakiś czas wpadnie ktoś tam spisać liczniki. Czekam i czekam, aż przyszła. No to w drogę. Tuż przed Stolcem dzwoni kurier. Miałem godzinę by wrócić do domu. Starałem jechać się dość szybko, ale jeszcze szybciej wymiękłem. Ostatecznie udało się - na klatce schodowej spotkałem zniecierpliwionego kuriera. Wymęczony położyłem się na łóżko... i usnąłem :D


    Komentarze
    rowerzystka
    | 22:33 piątek, 20 kwietnia 2012 | linkuj Tak czasami bywa, plany planami, a życie swoje :)). Dobrze, że przynajmniej wyspałeś się :))
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!