Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58218.49kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Sobota, 21 kwietnia 2012

39.20 km
  • 01:51
  • Temp.20.0°C
    metrów pod górę

    nie popadajmy w paranoję

    W Przecławiu nagle wyskoczyło mi czerwone światło. Jechałem z wiatrem, było ok. 30km/h, zjechałem więc na pas awaryjny i pojechałem dalej. Potem odbijam w stronę Gumieniec. Mija mnie radiowóz i puszcza sygnał. Okazało się, że widział jak przejeżdżałem na czerwonym. Na dodatek wyjaśnił mi, że przez calutki Przecław biegnie ścieżka rowerowa, którą powinienem jechać. 300zł mandatu. Nie miałem co dyskutować. Na dodatek musiałem dmuchać. I tu chwila zwątpienia, czy będzie 0.00? W południe pozwoliłem sobie na jedno piwo. Na szczęście zeszło z organizmu. Jednak policjant okazał się w porządku i puścił mnie bez mandatu.

    Zdaję sobie sprawę, że popełniłem wykroczenie. I mógłbym zapłacić te trzy stówy... ale wtedy i tylko wtedy gdybym miał pewność, że policja zajmie się łapaniem prawdziwych piratów drogowych. Jadąc być może 5km odcinek drogi krajowej, myślę, że co szósty samochód miał przekroczoną prędkość. Co gorsza, ostatnio trafiłem na statystyki policyjne. Dotyczyły one pijanych kierowców, którzy siedzą w więzieniu. Takich osób było ok. 7,5tys. Uwaga! Z czego nieco ponad połowa to pijani rowerzyści. Toć czy rowerzysta jest tak samo niebezpieczny co kierowca samochodu?


    Komentarze
    Misiacz
    | 21:14 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj Krytykom przypominam, że w Niemczech rowerzysta może mieć legalnie 1,6 promila i jest niewinny, dopóki nie nabroi.
    Sęk w tym, że oni nie mają naszej ułańskiej fantazji.
    sargath
    | 06:08 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj nie zgadzam się z przedmówcami :)

    rowerzysta pijany nigdy nie będzie groźniejszy od pijanego kierowcy prowadzącego ponad tonowy stalowy blaszak

    także tak jak napisałeś Rammzes - nie popadajmy w paranoję, rowerzysta po 2 no max 3 piwkach nie powinien być potępiany, co innego kierowca samochodu - powinno być absolutne zero tolerancji

    a czerwonym światłem nie zawracaj sobie głowy, pamiętaj że sygnalizacja w mieście nie dotyczy rowerzystów :))
    Dynio
    | 11:01 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj Popraw się nie pij nie szarżuj i jeździmy na zielonym :P A poważnie to na następna wycieczkę jedź do najbliższego kościoła i dziękuj za litość. Teraz już całkiem poważnie. Czy rowerzysta czy kierowca po kielichu tak samo groźny, wiem co mówię. Kilka lat temu pijany dziadek przejechał mi przed samochodem około 3 metrów. Zgroza...
    jurektc
    | 19:49 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Ramzes nie staraj sie usprawiedliwiać sam przed sobą. Wiesz ze zle zrobiłeś a starasz sie powiedzieć że tylko troszke żle?? Dobrze że jestes cały i nie zapłaciłęś tych 300 stówek hehehe
    Pozdrawiam
    pch
    | 19:13 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Pijany rowerzysta jest tak samo niebezpieczny jak pijany kierowca, jeśli porusza się po drodze publicznej. Może nawet bardziej niebezpieczny.
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!