Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Sobota, 13 kwietnia 2013

151.20 km
  • 07:51
  • Temp.10.0°C
    metrów pod górę

    Dookoła Zalewu Dzień I

    Znajomi namówili mnie, żebym przejechał się dookoła Zalewu. Imprezka dwudniówa. Tempo miało być spokojne, dużo zwiedzania. Niech będzie. Zresztą fajnie będzie przetestować sakwy i jazdę z nimi, bo majówka coraz bliżej.

    Budzik na 4:40. Ciężko się wstaje, bo poszedłem spać po północy. Gdy już się wygrzebałem z łóżka od razu nabrałem wigoru. Śniadanko i w drogę. O 6:00 spotykamy się nad Głębokim i jedziemy. Jedziemy olbrzymią grupą, około 35osobową.




    Jazda idzie sprawnie do granicy. Potem nieporozumienie między organizatorami i część pojechała asfaltem, część terenem.


    W Ueckermunde jemy jakieś śniadanie. Spodziewałem się, że chociaż trochę pojeździmy po miejscowości. Nic z tego. Coś to turystyczne tempo idzie słabo, bo na liczniku ponad 23km/h i jeszcze przez miasta przejeżdżamy... Na dodatek psuje się pogoda, zaczyna padać. Naciągnowszy to co mielim w plecakach i sakwach wjeżdżamy na szlak. Na pewno widoczki byłyby ładniejsze gdyby świeciło śłońce. Dziś tylko czarne chmury.




    W Ahlbeck czas na obiad. Miasta nie zwiedzamy. Zaczyna jeszcze mocniej padać. Chwilę czekamy, gdy wyruszamy w mrzawce, która szybko przechodzi. Ciuchy mokre to i trochę zimniej się zrobiło. Zaczęły się górki, a że ostatnimi czasy jeździ mi się nie najgorzej to sobie pojeździłem szybciej.

    Potem jeszcze więcej górek. I zjazdy. na jednym z nich, gdzie rozpędziliśmy się do sporych prędkości, rozrywamy biegnące stado jeleni na dwie części. Pięknie skakały tuż przy nas. Potem dalsze górki i w końcu Świnoujście. Ze znajomymi odprowadzamy całą grupkę do ośrodka a sami udajemy się do przytulnego mieszkanka.



    Komentarze
    jotwu
    | 07:31 wtorek, 16 kwietnia 2013 | linkuj Oczywiście pogoda decyduje o jakości wycieczki, a co do zwiedzania to chyba w dużych grupach zawsze będą rozbieżne oczekiwania, co zresztą sam dobrze wiesz, bo dużo jeździsz samotnie. Długość wycieczki jest imponująca i tylko raz przejechałem więcej, przez pomyłkę zresztą.
    rammzes
    | 14:36 poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | linkuj A ja nadal będę się upierać, że przy takim dystansie można sobie pozwolić na zwiedzanie. Max 1h więcej kręcenia by wyszła.
    coolertrans
    | 19:08 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj w dwa dni to trochę za mało aby turystycznie objechać Zalew, w tamtym roku planowaliśmy z synem na 3/4 dni (na razie nie wyszło), teraz te dwa to tzw. przelot ... Zawsze można powtórzyć ...
    rowerzystka
    | 19:06 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Dla mnie ten dystans do zwiedzania to do przyjęcie na 3 dni.
    rammzes
    | 18:56 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Jeśli na początku była mowa o turystyce to kurczę trochę jej oczekiwałem. Więcej zwiedziłem jeżdżąc z, niby to gnającym, (ogólnie ujmując) RSem... Wcześniej udało mi się trasę pokonać, miejsca znane, ale i tak czuć nie dosyt.
    rowerzystka
    | 18:39 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Z Twojego tonu wnioskuję, żeś niezbyt zadowolony z wyjazdu. Gdyby była pogoda byłoby inaczej :)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!