Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Sobota, 27 lipca 2013

155.00 km
  • 06:30
  • Temp.30.0°C
    metrów pod górę

    Kaszuby

    Rundki po Kaszubach zawsze są fajne. Górki, widoczki, super.

    Kolegiata w Kartuzach na zdjęciach zawsze wydawała mi się duża. W rzeczywistości jest mała.



    Drogą Kaszubską dotarłem do Brodnicy Dolnej i podjechałem na tutejszy punkt widokowy.



    Potem Szymbark. Tutaj uświadomiłem sobie jak potrzebne są rękawiczki rowerowe. Podczas podjazdu nie mogłem dobrze złapać kierownicy, tak się zalałem potem.

    Następnie Węsiory, gdzie znajdują się kamienne kręgi, ale już nie miałem chęci tam zajeżdżać. W Sulęczynie odbywał się Jazz Festival, kto lubi ten przyjechał, kto nie lubi (tak jak ja) pojechał dalej. A stamtąd do miejsca noclegu już bliziutko. Tam czekał na mnie grill i przede wszystkim jezioro!


    Komentarze
    michuss
    | 13:20 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj Też ostatnio przekonałem się jak męczące jest trzymanie kierownicy spoconymi łapskami, szczególnie jak już się człek do rękawiczek przyzwyczai. ;)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!