Info


2011

2010

2009

Dystanse
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej
Rowery
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Inne
Z Moniką
woj. zachodniopomorskie
Niemcy
Archiwum bloga
- 2024, Lipiec1 - 0
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad20 - 0
- 2023, Październik20 - 0
- 2023, Wrzesień8 - 0
- 2023, Sierpień21 - 0
- 2023, Lipiec6 - 0
- 2023, Czerwiec19 - 0
- 2023, Maj20 - 0
- 2023, Kwiecień16 - 0
- 2023, Marzec20 - 0
- 2023, Luty18 - 0
- 2023, Styczeń22 - 0
- 2022, Grudzień14 - 0
- 2022, Listopad20 - 0
- 2022, Październik16 - 0
- 2022, Wrzesień21 - 0
- 2022, Sierpień14 - 0
- 2022, Lipiec17 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 0
- 2022, Maj15 - 0
- 2022, Kwiecień16 - 0
- 2022, Marzec19 - 0
- 2022, Luty2 - 0
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad13 - 0
- 2021, Październik19 - 0
- 2021, Wrzesień19 - 0
- 2021, Sierpień18 - 0
- 2021, Lipiec17 - 0
- 2021, Czerwiec16 - 0
- 2021, Maj5 - 0
- 2021, Kwiecień3 - 0
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Styczeń1 - 0
- 2020, Sierpień5 - 0
- 2020, Lipiec3 - 0
- 2020, Czerwiec3 - 0
- 2020, Maj4 - 0
- 2020, Kwiecień2 - 0
- 2019, Maj4 - 0
- 2019, Kwiecień3 - 0
- 2018, Sierpień1 - 0
- 2018, Kwiecień4 - 0
- 2018, Marzec2 - 0
- 2017, Grudzień4 - 2
- 2017, Listopad4 - 0
- 2017, Październik3 - 1
- 2017, Sierpień5 - 0
- 2017, Lipiec1 - 0
- 2017, Czerwiec1 - 0
- 2017, Maj3 - 0
- 2017, Kwiecień4 - 0
- 2017, Marzec5 - 1
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń5 - 2
- 2016, Grudzień6 - 0
- 2016, Listopad2 - 5
- 2015, Październik6 - 4
- 2015, Wrzesień17 - 0
- 2015, Sierpień29 - 6
- 2015, Lipiec27 - 1
- 2015, Czerwiec20 - 0
- 2015, Maj17 - 1
- 2015, Kwiecień34 - 0
- 2015, Marzec7 - 0
- 2015, Luty15 - 0
- 2015, Styczeń13 - 1
- 2014, Grudzień16 - 3
- 2014, Listopad26 - 0
- 2014, Październik10 - 5
- 2014, Wrzesień25 - 0
- 2014, Sierpień5 - 0
- 2014, Lipiec8 - 2
- 2014, Czerwiec14 - 8
- 2014, Maj31 - 11
- 2014, Kwiecień31 - 29
- 2014, Marzec28 - 29
- 2014, Luty28 - 22
- 2014, Styczeń25 - 10
- 2013, Grudzień21 - 13
- 2013, Listopad25 - 12
- 2013, Październik24 - 13
- 2013, Wrzesień28 - 6
- 2013, Sierpień31 - 23
- 2013, Lipiec40 - 14
- 2013, Czerwiec25 - 26
- 2013, Maj23 - 14
- 2013, Kwiecień27 - 45
- 2013, Marzec29 - 32
- 2013, Luty28 - 29
- 2013, Styczeń26 - 13
- 2012, Grudzień18 - 7
- 2012, Listopad18 - 9
- 2012, Październik9 - 4
- 2012, Wrzesień18 - 8
- 2012, Sierpień21 - 15
- 2012, Lipiec18 - 6
- 2012, Czerwiec6 - 2
- 2012, Maj11 - 16
- 2012, Kwiecień10 - 15
- 2012, Marzec5 - 9
- 2012, Luty2 - 3
- 2012, Styczeń9 - 7
- 2011, Grudzień2 - 1
- 2011, Listopad19 - 60
- 2011, Październik11 - 24
- 2011, Wrzesień11 - 7
- 2011, Sierpień19 - 20
- 2011, Lipiec27 - 19
- 2011, Czerwiec16 - 33
- 2011, Maj19 - 22
- 2011, Kwiecień19 - 41
- 2011, Marzec17 - 18
- 2011, Luty15 - 46
- 2011, Styczeń5 - 13
- 2010, Grudzień6 - 23
- 2010, Listopad12 - 61
- 2010, Październik13 - 31
- 2010, Wrzesień11 - 45
- 2010, Sierpień31 - 79
- 2010, Lipiec31 - 84
- 2010, Czerwiec20 - 47
- 2010, Maj29 - 103
- 2010, Kwiecień23 - 36
- 2010, Marzec18 - 57
- 2010, Luty2 - 7
- 2010, Styczeń12 - 48
- 2009, Grudzień17 - 90
- 2009, Listopad12 - 32
- 2009, Październik18 - 37
- 2009, Wrzesień19 - 13
- 2009, Sierpień36 - 26
- 2009, Lipiec23 - 0
- 2009, Czerwiec13 - 0
- 2009, Maj20 - 0
Poniedziałek, 11 lutego 2013
Jezierzyce
Wczorajszy upadek odczułem dopiero dzisiaj. Boli oczywiście siedzenie, do tego oba kciuki i łopatka :D
Jako że zaczęło lekko sypać śniegiem stwierdziłem, że nie będę dziś się męczył i zrobiłem tylko krótko traskę. Kupiłem też wszystkie linki, więc może wymienię w końcu niedziałające przerzutki.
Niedziela, 10 lutego 2013
Po plaży
Nudny dojazd drogą krajową do Ustki. Tutaj zaczyna się "przygoda". 10km plażą do Poddąbia.
Rozpędziłem się do 35km/h i tak sobie jadę. Raptem tracę równowagę na lodzie i na plecach ślizgam się dobre 20m metów :D Kilka minut później leżę po raz drugi. Załapałem jak rower zachowuje się na takim cieniutkim lodzie i już go kontrolowałem.
W Orzechowie trzeba przeprawić się przez rzeczkę. Latem nie ma z tym problemu, ale zimą już nie jest tak łatwo przejechać z rozpędu. Tzn. może jest, ale wolałem nie ryzykować. Podjechałem trochę do góry wzdłuż rzeczki i znalazłem pniaka. Za jego pomocom postanowiłem się dostać na drugą stroną.
Na szczęście udało się przejść suchą stopą.
Potem zrobiło się jeszcze ciekawiej. Woda zalała plażę.
Tutaj nie udało mi się przejść bez wdepnięcia w wodę i zmoczyłem buty. Trzeba było brnąć dalej. A dalej jeszcze ciekawiej. Znalazły się kamienie całe pokryte lodem. Ciężko się po tym strasznie szło. Noga co chwila się uślizgiwała. Dodatkowo trzeba było uważać na fale co by jeszcze bardziej nie zamoczyć butów. Jakoś przeszedłem.
Potem słoneczko pięknie wyszło, zrobiło się ciepło. Więc postanowiłem trochę posiedzieć na plaży.
Na koniec został powrót do Słupska. Zrobiło mi się zimno, ale kilkuminutowy trucht i kilkadziesiąt pompek rozgrzało mnie i bez problemu dojechałem domu w pięknych okolicznościach przygody.
Sobota, 9 lutego 2013
Eh te ludzie
Dziś pojechałem w teren. Rower tańczył cholernie - znacznie lepiej jeździło mi się na szosie po lodzie.
Dojechałem do jednej z ulubionych miejscówek.
I potem do kolejnej. I tutaj się niesamowicie rozczarowałem. Zamiast przejścia po pniakach drzew wybudowali mostek, wycięli kilkanaście drzew. Całe to miejsce straciło na swym uroku i nie ukrywam, że odechciało mi się jeździć.
Piątek, 8 lutego 2013
Nad morze
Świetna inhalacja w postaci natrysku wody z solą.. z ulicy :)
Czwartek, 7 lutego 2013
PKP
Wyjechałem z zamiarem zrobienia kółeczka przez Police. Po 5km zacząłem myśleć o tym co zrobić na obiad. Stwierdziłem, że nie mam pomysłu, zawinąłem do akademca i podjechałem na PKP. Po 4h znalazłem się w Słupsku, gdzie leży śnieg :(
Ale i tak pojeżdżę.
Środa, 6 lutego 2013
Gryfino
Wstyd się przyznać, ale dopiero po 3 latach mieszkania w Szczecinie przejechałem odcinek Mescherin - Gryfino :)
Za Gryfinem łapię traktor, z którym dojeżdżam aż do Ronda Hakena. Około 20km "za darmo".
No i ku jakimś tam niedowierzaniom:
Wtorek, 5 lutego 2013
Miasto
O dziwo wyszło mi bardzo dużo kilometrów jeżdżąc niemal po całym mieście. Potem jeszcze krótko dokrętka do 50 i można iść spokojnie do domku :)
Wiatr był taki, że wywiało mój kartonowy błotnik! :(
Poniedziałek, 4 lutego 2013
Gdzie kupić barwnik spożywczy?
Po sklepach w poszukiwaniu barwnika spożywczego. Niestety go nie znalazłem. Ktoś wie gdzie mogę go kupić?
Niedziela, 3 lutego 2013
Rieth
Mogłoby być cieplej. Z rana wypiłem tylko szklankę herbaty. Podczas jazdy ani kropelki wody czy innego napoju. Mimo wszystko jechało mi się dobrze. W Stolcu kupiłem sobie jabłko. Ahh cóż to było za jabłko! Super smak. Tylko że wszystko już by mi smakowało...
Sobota, 2 lutego 2013
Krackow
Spory wiatr, ale jechało mi się nadzwyczaj szybko. Ciekawe czy to jednorazowy przebłysk czy może to zasługa przejeżdżonego stycznia.
W końcu na swoim pierwszym rowerze. Ten to asfalt przecina! Tylko nie wiem po co komu taka długa kierownica :D
Do bagażnika przymocowalem kawałek kartonu. Był to strzał w dziesiątkę. Ani kropelki nie wyrzuciło mi na plecy.