Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rammzes ze Słupska, który aktualnie kręci po Szczecinie. Z BSem przejechałem 58235.03kilometrów z tego 6658.16 w terenie. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Zaglądam

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl border=
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl


Dystanse

0-30km
30-50km
50-100km
100-200km
200km i więcej

Rowery

Level A4 Skasowany [*]
Kross Grand Hunter
Kross Grand
Kross Level

Inne

Towarzystwo
Z Moniką
woj. pomorskie
woj. zachodniopomorskie
Niemcy


Archiwum bloga

Poniedziałek, 6 listopada 2017

15.50 km
  • 00:42
  • 199 metrów pod górę

    Test lampki

    Zdjęcia na telefonie, ale nie chce mi się ich zrzucić. 

    Testy wyszły bardzo pozytywnie. Nigdy nie miałem tak jasnej lampki. Nawet na najsłabszym trybie pozwala jechać 25km/h naprawdę komfortowo. Fajnie. 

    Piątek, 3 listopada 2017

    48.48 km
  • 01:58
  • Temp.10.0°C
  • HRavg 159 ( 81%)
  • HRmax 184 ( 94%)
  • 575 metrów pod górę

    Jeździmy, jeździmy

    Mam chęć do jazdy, sprawia mi to olbrzymią przyjemność. Gdyby nie Monika mógłbym jeździć 24h na dobę. Dzisiaj minąłem chyba z 20stu kolarzy. Jeszcze chwilka i może spróbuję się z nimi ustawić.



    Poniedziałek, 30 października 2017

    55.80 km
  • 02:25
  • Temp.11.0°C
  • HRavg 158 ( 81%)
  • HRmax 184 ( 94%)
  • 625 metrów pod górę

    Słonecznie

    Przyjemnie słonecznie. Kondycji brak, pod koniec złapały mnie dwa ogromne skurcze. Nie mogłem ich rozchodzić. Stałem z 10 minut, żeby w końcu puściły. Postaram się więcej jeździć. 

    Piątek, 27 października 2017

    23.01 km
  • 01:00
  • Temp.6.0°C
  • HRavg 159 ( 81%)
  • HRmax 182 ( 93%)
  • metrów pod górę

    Zimno

    Wstałem przed 8:00 żeby tę godzinę zaliczyć. Zimno jak diabli. Ale potem słonko wyszło. 





    Wtorek, 24 października 2017

    25.75 km
  • 01:04
  • Temp.13.3°C
  • HRavg 165 ( 85%)
  • HRmax 191 ( 98%)
  • 293 metrów pod górę

    W deszczu

    Tylko wyszedłem i  zaczęło padać. Kondycja jest tak słaba że szok. Ale chęci są by to zmienić. Gorzej z czasem. 

    Piątek, 25 sierpnia 2017

    68.80 km
  • 02:38
  • Temp.21.0°C
  • HRavg 157 ( 80%)
  • HRmax 184 ( 94%)
  • 726 metrów pod górę

    Z rana

    W końcu troszkę dłuższa trasa. Gdy wyjeżdżałem termometr pokazywał 8 stopni, przy powrocie było już 21. Nowe tereny, nowe górki. Zajechałem do pracy gdzie szybko zjadłem szybkie śniadanie. Pod ostatnią górkę do domu łapały skurcze :)







    Wtorek, 22 sierpnia 2017

    13.43 km
  • 01:03
  • HRavg 113 ( 58%)
  • HRmax 183 ( 94%)
  • 170 metrów pod górę

    Z Moniką

    Znowu po lasach. Na koniec szarpnąłem się na próbę rekordu pod jedną lokalną górkę. 

    Piątek, 18 sierpnia 2017

    31.43 km
  • 01:21
  • 267 metrów pod górę

    DPD

    Miałem dziś mieć wolne, ale w ostatniej chwili się okazało, że byłoby miło gdybym się pojawił. Zaplanowałem sobie, że będzie dziś rower no i był. Połączyłem przyjemne z pożytecznym. Chciałbym tak pojeździć więcej, bo kondycja bardzo słaba, ale nie ma kiedy, nie ma. Szkoda wielka. 

    Poniedziałek, 7 sierpnia 2017

    13.10 km
  • 01:08
  • 110 metrów pod górę

    Z Monią

    Pojechaliśmy autem do obiecującego miejsca, z rowerami, co by przyjemniej pozwiedzać. Pech chciał, że zakaz jazdy rowerem po drogach nieutwardzonych i tyle wyszło z super rowerowej wycieczki. 

    Wtorek, 1 sierpnia 2017

    9.70 km
  • 00:57
  • metrów pod górę

    Z Monią

    Po lesie.